Przygotowanie się do świąt nie odbędzie się bez bólu
Za oknem zima, przynajmniej pierwszy oficjalnie śnieg spadł, a ja już nie mogę doczekać się wiosny- nawet przygotowywania do świąt nie zaczęły się porządnie. Witamy w listopadzie:
Po raz pierwszy od lat postanowiłam zrobić listę co trzeba zrobić, jednak nawet lista nie pomaga mi ogarnąć tego burdelu świątecznego. Kiedyś święta był łatwiejsze, ubranie choinki, jedzenie kupione, ewentualnie ozdobić dom pocztówkami czy jakieś inne ozdoby powiesić w domu. Teraz z dziećmi to koszmar mimo radości ich dla mnie to opadanie rąk przez większość czasu. Cokolwiek skończę nadal okazuje się że jest jeszcze dużo do zrobienia....
Odświeżenie bombek, i innych ozdób nie tylko na choinkę bo dom też świątecznie musi wyglądać -tym bardziej, że w tym roku znów nowe gadżety świąteczne zostały kupione. Nie ułatwia roboty, gdyby ktoś spojrzał to by pomyślał że tu jest fabryka ozdób św. Mikołaja, wszystko we wszystkim i nijak nie da się tego posegregować. Jednak jest coś co potrafi rozgrzać i mimo zimna można pracować od czasu do czasu przytulając się do:



Komentarze
Prześlij komentarz